Nie od dziś wiadomo, że fetyszem Michała Rytlewskiego/Czas Chojnic (na zdjęciu w zielonej koszulce) są stopy. A w szczególności jego własne prywatne stopy w trampkach z białymi sznurówkami. Na ich widok Rytlewskiego aż przechodzą ciary. Dlatego też Michał starannie dba o biel gumowej podeszwy i sznurowadeł.
Widać nie on sam jeden jest amatorem lśniących tenisówek. Na zdjęciu kobieta wielbiąca stopę Michała podczas Święta Pstrąga w Wojtalu.
fot. Daniel Frymark

Świetne hihi
OdpowiedzUsuńSkoro już mam być królem Julianem to cytat z niego:
OdpowiedzUsuńonga bonga onga bonga dziewczyny lubią pstrąga
Jestem elastyczny, ale w sprawie stopy obowiązuje zero tolerancji.
OdpowiedzUsuńAle ja tu widzę kolejkę do wielbienia.
OdpowiedzUsuńRytel dawaj przepis na śnieżną biel sznurowadeł i podeszwy
OdpowiedzUsuńodp nr 1 wychodzą takie z pralki
OdpowiedzUsuńodp nr 2 są wylizane przez wielbicielki hi hi hi
OdpowiedzUsuń