Daniela Frymarka chwyciło akurat na meczu Bytovia Bytów - Chojniczanka Chojnice. Usiadł na trawę i postawił namiot. Odłączył się od świata zewnętrznego na piętnaście minut.
Do dziś nie wiadomo, czy zielony czy pomarańczowy kolor tak na niego zadziałał.
Koledzy i koleżanka po fachu zamiast się śmiać, powinni powiedzieć Danielowi, że cały stadion patrzy.
fot. Ramona Wieczorek, Czas Chojnic

